… i leżę. Tak mniej więcej wygląda moja gra od momentu wprowadzenia nowego DLC dla Defiance. Wraz z tą aktualizacją pojawił się nowy tryb potworów, właśnie Volge, którzy są nie tylko wielcy i brzydcy, ale i strasznie mocni…

Defiance 2013-08-21 death by volgePokonać solo te monstra to nie lada wyzwanie, szczególnie, że możemy natrafić na nie teraz w przeróżnistych miejscach. Owszem miejscowa fauna w postaci robaczków, zombi i mutantów też z nimi walczy, ale nie oszukujmy się – padają szybciej niż ja 😀

Volge występują parami, a gdy jakiś cudem uda nam się je pokonać, to pojawia się wsparcie w postaci trzech Volge z czego jeden jest „lekko” wyspecjalizowany. Gdybyście mieli pomoc innych graczy i udało się Wam pokonać ta falę, to wtedy zobaczycie Bossa ze swoimi pomocnikami. Niestety nie jestem pewna, czy jeśli dostaniecie nagrodę po zabiciu Bossa, na przykład broń, to możecie te przedmioty używać bez zakupienia DLC 🙁

Volge można zabić solo, ale naprawdę zajmuje to sporo czasu, brawury, taktyki (czyt. szybkiego przemieszczania się za przeszkodami by naładować tarcze). Ucieczka tez działa! Fakt, że stwory potrafią nas gonić przez dłuższy moment, ale od czego mamy uniki i turlanie (alt) 🙂

Te łażące cholerstwa maja potężne tarcze osłaniające, więc jedyna nasza szansa to przebić się przez nie i strzelać w łeb – jedyne słabe miejsce na ciele tego potwora.

Defiance 2013-08-21 Volge VisceraNiestety moja postać jest jeszcze słabiutka, mam dopiero EGO rating 136, o ile dobrze pamiętam, no i nie dorobiłam się ulepszonych broni. Żeby nie było, pierwszą dwójkę czasami udaje mi się rozwalić samej, ale gdy pojawia się kolejna fala… No niestety, nie kończy się to dla mnie zbyt dobrze 😀

P.S. Jakby ktoś chciał kupić Defiance (jest B2P) to Orgin ma w tej chwili w promocji podstawkę za 29,90PLN. Nie ma w niej ostatniego DLC, ale z Volge i tak wszyscy mogą walczyć. I jeszcze jedno, ja tej gry nie kupiłam, mam tylko do niej dostęp (dzięki Ansek!) 😀

Poprzedni artykuł[EQN] Wiadomości z GamesCom 2013
Następny artykuł[EQ2] Postacie Heroic i ich mount
8 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Anselmo

Kiniuś , zawsze możesz pożyczyć starsza siostrę Tashę i ukarać krnąbrnych Volgów 🙂

teheiron8

Spoko to jest?

Anselmo

Jak lubisz strzelanki w postapokaliptycznym klimacie , to jako taki przerywnik gra się przyjemnie

teheiron8

Lubię, tylko boję się że straszny grind będzie i repetytywne durne misje.

Anselmo

Defiance to taki przyjemny odstresowywacz. Misje są powtarzalne , nie licząc wątków przygodowych.

teheiron8

Ok dzięki

Teheiron8

Po wstepnych testach (jakies 1,5h) stiwerdzam, ze gra od typowego MMORPG nie rozni sie niczym, poza tym ze jest tez strzelanja TPS. Gra zawiera sie wiec w prostym schemacie typu: Rozpocznij durnego questa + zastrzel wszystko co sie rusza + przelacz / pozbieraj jakies badziewie + ponownie zastrzel wszystko co sie rusza + zbierz loot / odbierz nagrode + powtorz.

Nie zrozumcie mnie zle, gra jak na MMORPG zla nie jest, ale to jest wlasnie ten schemat. Eventy zwane Ark Fallem tez wcale jakies emocjonujace nie sa, ot typowy grinding z nieco wiekszym lootem, tyle ze w jednym miejscu z wieloma innymi graczami.

Co wiecej gra – przynajmniej jak na razie – w nawet najmniejszym stopniu nie zasugerowala mi czegokolwiek co by mialo w sobie jakies stworzenie teamu’u squad’u czy czegos w tym stylu. Wlasciwie probowalem sie dowiedziec jak to zrobic, ale dosc szybko sie zniechecilem i poszedlem spac.

Na pewno jeszcze troszke w nia pogram, ale juz wiem ze nie skonczy sie to dla niej w moim mniemaniu pozytywnie 🙂

Jedno jest pozytywne, po kontakcie z taka forma MMO, latwo dojsc do konkluzji ze PS2 jest jednak gra wyjatkowa 😀