Znacie to uczucie, kiedy gracie już przez jakiś czas w jakąś grę i owszem, zdajecie sobie sprawę, że są jeszcze rzeczy o których nie za bardzo wiecie (jak na przykład wyposażenie), ale to z czego nie zdajecie sobie sprawy jest tak podstawową wiedzą, że nawet /facepalm to za mało?
No cóż, nie wiem czy się do tego przyznać, ale miałam wczoraj taki moment w Star Treku, że aż się wylogowałam ze wstydu przed samą sobą…
No dobra powiem o co chodzi. Pokrótce – obecne stosunki geopolityczne w STO to wojna Federacji z Klingonami. No może nie wojna, ale powiedzmy „wzajemna agresja”. Zakładając pierwszą postać w STO, każdy ma do wyboru tylko Federację, ale wystarczy ta postać dociągnąć na odpowiedni poziom i można założyć sobie postać po stronie Klingonów. Mnie zła strona mocy nie pociąga, więc jakoś nie założyłam sobie jeszcze postaci w tamtej frakcji.
Jak już pewnie wiecie mam jedną postać na 50 poziomie (Aurin) oraz powolutku leveluję teraz oficera naukowego (Kinya). Obie postacie założone zostały już bardzo dawno temu, Aurin ma dokładnie 3 lata.
Przez te trzy lata byłam święcie przekonana, że z racji tego iż mam postać z Federacji to nie mam dostępu do sektorów, które są we władaniu Klingonów. Nie wiem czemu, ubzdurało mi się, że jest to strefa PvP i jeśli odważę się przekroczyć tę granicę to zaatakują mnie wszyscy znajdujący się tam gracze…
Trzy lata zajęło mi odkrycie, że nie tylko mogę wlecieć do Omega Leonis, ale także do wszystkich otaczających ją Nebul aby zrobić kolonizacyjne misje doffowe i mieć dostęp do purpurowych (bardzo rzadkich i najlepszych) Duty oficerów.
3 lata! /facepalm
Pocieszcie mnie i powiedzcie, że Wam się też coś takiego przydarzyło…
xD
Myślę, że to jest odpowiednie:
http://www.youtube.com/watch?v=ChdpflTAvok
spokojnie Kinya ja kiedyś grając w nfs most wanted doszedłem do ostatniego przeciwnika z listy i nie umiałem z nim wygrać swoim punto które wybrałem na początku, dopiero po tygodniu meczenia się z nim (i ponad miesiącu grania w most wanted) zorientowałem się że moge kupić inne auto 😀 hahaha