W czwartkowy wieczór postanowiłam zalogować się do H1Z1 i zobaczyć co się zmieniło w grze od mojego ostatniego logowania. I muszę przyznać, że zmieniło się wiele…
Jedna z najważniejszych zmian jaką zauważyłam to olbrzymia ilość różnego rodzaju zabudowań wokół jeziora Rubinowego.
Muszę Wam przypomnieć iż gram „bezpiecznie„, a to oznacza, że na serwerze PvE. Mimo wszystko po ostatnich żywych dyskusjach na Reddit dotyczących jak bardzo zepsute są różnego rodzaju struktury i jak łatwo się do nich dostać, i tak się zdziwiłam, że aż tyle ich zbudowano.
Jedną rzecz miały one wspólną – każda z tych baz otoczona była pułapkami punji, które raniły moja postać nawet gdy nie znajdowałam się w ich bezpośredniej okolicy. Wczorajsza aktualizacja usunęła obrażenia zadawane postaciom z różnego rodzaju pułapek tworzonych przez graczy, ale powiem Wam, że nie jestem przekonana iz jest to dobry pomysł. Nawet na serwerze PvE gracze powinni uważać w która stronę się kierują, a teraz będzie można zapomnieć o pułapkach i lecieć na przełaj. Wiem, że to gra, ale wydaje mi się to takie mało realistyczne…
Nie udało mi się obejrzeć od środka żadnej z tych baz bo były pozamykane „na kłódki” ale jak na początek prac nad H1Z1, to muszę powiedzieć iż wyglądały one naprawdę świetnie. Jestem przekonana iż z czasem dodawane będą kolejne elementy i ciekawa jestem jak bazy te będą wyglądać za rok.
Oprócz olbrzymiej ilości baz zauważyłam także zmianę w pojawiających się przedmiotach – było ich mnóstwo i naprawdę nie przesadzam. Tylko w jednym budynku Cranberry znalazłam dwa plecaki, pełno jedzenia, czapkę, kask motocyklowy, okulary przeciwsłoneczne i kilka innych rzeczy. Jedyna rzecz jakiej nie znalazłam to cos do picia.
Nie wiem jak u was ale poziom nawodnienia mojej postaci spadał w zastraszającym tempie. W pewnym momencie, będąc w mieście, spadł on do poziomu 8% i nawet jagody, które miałam w plecaku nie pomagały na długo… Było to dla mnie lekko frustrujące, gdyż co jak co – wszystko na 100%, a nawodnienie na 8%…
Na swojej drodze napotkałam tylko kilka zombie (za mało jak na serwer PvE – i piszę to ja – osoba bojąca się zombie) więc miałam wystarczającą ilość czasu aby podziwiać otoczenie. I muszę Wam powiedzieć, że mimo iż nie jestem wielkim zwolennikiem tego typu gier, to muszę powiedzieć iż H1Z1 wygląda naprawdę ślicznie.
Moim zdaniem serwery PvE mijają się z celem tej gry, ale co kto lubi ^^
Zapraszam na Strangers – Tylko perspektywa pierwszej osoby i PvP (populacja – medium więc nie wbiegamy co chwilę w przeciwników).
Większy dreszczyk emocji.
Zobacz sobie filmy darkelfdruid’a (np. JEST getting farmed), a zrozumiesz po co są serwery PvE. Po prostu nie każdemu się to musi podobać.
A tak w ogóle to polecam filmy darkelfdruid’a, przy niczym innym związanym z PS2 się tak nie uśmiejesz, a moim zdaniem tylko jeden gość na całym YT robi zabawniejsze filmy (oczywiście z tego co do tej pory widziałem).
Nie rozumiem co ma MMOFPS do gry survivalowej…. Troszkę umknął mi Twój punkt widzenia.