Po uruchomieniu BattlEye, programu wykrywającego oprogramowanie pomagające oszukiwać, w ARK: Survival Evolved, gracze tego tytułu wyrazili zaniepokojenie sposobem w jaki on działa.

Jeden z twórców BattlEye postanowił wyjaśnić graczom ARK zasady jego działania. Przede wszystkim zwrócił on uwagę na to, że osoby, które najbardziej krytykują działanie BE na forach Steam, jak i na Reddit, są najczęściej dość dobrze znanymi „hackerami”. Zgodnie z jego słowami, program ten jest inwazyjny, bo taki musi być aby prawidłowo wykonać swoją pracę, co zostało bardzo dokładnie wyjaśnione w EULA, na którą zgadzają się gracze.

Przede wszystkim BattlEye jest bardzo inwazyjnym programem i musi taki być, aby w pełni wykonać swoje zadanie. Działania jego znajdują odzwierciedlenie w EULA (umowie), która została przez nas celowo sformułowana w sposób bezpośredni, jednoznaczny i niemylący, dzięki czemu użytkownik może szybko zrozumieć co się dzieje, a nie zgubić w  kilkustronicowym tekście.

Tak, BattlEye musi być w stanie skanować pamięć komputera (RAM) oraz wszystkie pliki związane z grą i systemem. To jednak nie znaczy, że BE przegląda Wasze prywatne pliki, detale kart kredytowych i inne podobne informacje, a potem przesyła je na nasze serwery. Chce wyraźnie podkreślić, że ten program tego nie robi. Wszystko co BE ma na celu, to wykrywanie i blokowanie hacków, a więc nie ma możliwości zbierać Waszych prywatnych informacji, czy tez szpiegować. Jeśli nadal martwicie się taka możliwością, to sugeruję abyście w momencie uruchamiania ARK wyłączyli wszystkie poufne programy/ procesy, a to dlatego, że BE może ich przypadkowo „dotknąć” w czasie skanowania pamięci (pamiętajcie, że wszystkie aktywne procesy są częścią pamięci).

Tak, BattlEye może zidentyfikować hackerskie wzorce kodu w pamięci i przekazać informacje o nich na nasze serwery. Może też teoretycznie wysyłać pliki wykonywalne (np.: .exe lub .dll) na nasze serwery, które zostały zidentyfikowane w czasie skanowania. Jednak zdarza się to bardzo rzadko. Działo się tak w przeszłości i właśnie dlatego ten post na Reddit, stworzony przez znanego nam hackera, spowodował tyle zamieszania. Post ten stworzył dramę wokół działania BE, ale prawda jest taka, że program ten nigdy nie zgłaszał nam poufnych informacji, a tylko rzeczy związane z hackowaniem. Więc jeśli macie uruchomiony podejrzany kod podczas grania, spodziewajcie się, że zostanie to przez nas w jakiś sposób odnotowane. Nie mówię, że jest to dobre, czy tez złe działanie, ale jest konieczne od czasu do czasu, aby program wyłapujący oszustów mógł prawidłowo wykonać swoje zadanie.

Ta sama osoba stworzyła tez kolejny post w którym zasugerowała, że BattlEye banuje na zawsze graczy na podstawie „false positive” lub innych błędnych wykryć. Nie mogę podać zbyt wiele szczegółów, aby nie ujawnić niczego, co może być wykorzystane przez „tych złych”, jednakże mogę powiedzieć, że stwierdzenia te nie są prawdziwe. Tak, może zdarzyć się fałszywy alarm, ale zazwyczaj zostaje on zidentyfikowany i naprawiony, jako że wszystkie bany sa przez nas sprawdzane. I nie, nigdy nie zbanowaliśmy graczy za używanie oprogramowywania takiego jak Mumble lub też wzorców pamięciowych w przeglądarce internetowej. Mógłbym napisać więcej o tym co program ten robi, a czego nie robi, ale mogłoby to zepsuć „zabawę” osobom, które starają się z nim walczyć.

Przyznaję, że w może w EULA powinno znaleźć się więcej wyjaśnienia dotyczącego działania tego programu i jest to coś, co zostanie dodane. Chcemy aby gracze zaufali BE, ponieważ uważamy, że jest to wiarygodny system, który działa w interesie uczciwych graczy.  Dodamy także opcję odinstalowania tego programu, a także sposób aby Was nie drażnić za każdym razem gdy nie chcecie go zainstalować. Launcher BE stanie sie bardziej przyjazny dla użytkownika.

Co ciekawe, to to samo oprogramowanie używane jest przez DayBreak Games w H1Z1: Just Survive oraz King of the Kill i do tej pory nie widziałam wokół niego takiej dramy. Czy to oznacza, że w ARK jest znacznie więcej oszustów?

W międzyczasie, jeśli macie problem z uruchomieniem gry i pokazuje się Wam komunikat związany z błędem BattlEye, to rozwiązanie możecie znaleźć tutaj.

Poprzedni artykułH1Z1: Just Survive i serwery „nomad”
Następny artykułWhite Lancers prowadzą w Starciu Najemników w Armored Warfare
5 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Emhyr var Emreis

ARK swego czasu był w 10 najlepiej sprzedających się gier w Wielkiej Brytanii i USA. Wiadomo, im gra jest bardziej popularna tym przyciąga więcej hackerów.
Gdyby wprowadzili BE do PS2 chociaż na miesiąc to przeżyłbym nawet gdyby gra crashowała co 20 min. Dlaczego?
Bo jestem niezwykle ciekaw jaki % graczy ” z najwyższej półki” leci na wspomagaczach. (możecie popatrzeć na przypadki takich graczy KQLY z CS GO dla przykładu)
Niestety ale teraz sfera gier zaczyna być tak samo zepsuta jak sport na wysokim szczeblu.
Sprzyja temu np. to że w sieci nikt nie zapamięta twojej twarzy a IP można zmienić :/

HideoPL

Yup. Też jestem za. Jednakże to rozwiązanie jest nieco dalej posunięte niż popularny w niektórych grach mmo hackshield który jedynie sprawdza stan kluczowych plików. Przesyłanie na serwery podejrzanych plików i monitorowanie procesów jest to krok nieco kontrowersyjny, a to z tego powodu iż może posłużyć jako furtka dla ludzi lubiących się włamywać na komputery. Jeżeli się to rozpowszechni to na bank ktoś zrobi z tego programu backdoor’a, nawet nie będzie się musiał specjalnie męczyć, gdyż program już będzie miał najwyższe możliwe uprawnienia…

Anselmo

Delikatnie mówiąc bardzo dyskusyjne rozwiązanie.

Balrogos

W planecie szara strefa dzziala od dawna bo niema zadnego systemu anty hack zadnego 🙂

Balrogos

A po 2 kazdy uzytownik steama sie na to dawno zgodzil 🙂 bo steam tez skanuje wysyla i sprawdza bylo o tym glosno 2 lata temu wtedy tez byla aktualizacja regulaminu.