Trudno uwierzyć, że w dniu wczorajszym minęły dwa lata od premiery The Elder Scrolls Online oraz rok od zmiany modelu biznesowego na Buy-to-Play.

Dodatkowo w międzyczasie gra ta doczekała się premiery na Xbox One i PlayStation 4 oraz trzech rozszerzeń umożliwiających graczom zwiedzanie Imperial City, Wrothgar oraz Hew’s Bane.

Jeśli o mnie chodzi, to zaraz po premierze pograłam przez jakiś czas w The Elder Scrolls Online, ale gra ta czymś mnie wówczas zirytowała, jak i wielu innych graczy, i ją porzuciłam. Teraz tego żałuję, ale z drugiej strony może dzięki temu rozczarowaniu twórcy wprowadzili kilka zmian, które umożliwiają w końcu bezproblemowe granie w grupie i wspólne robienie questów. Ba, nawet ilość miejsca w ekwipunku i w banku już mnie tak nie drażni, zważywszy na ograniczenia jakie widziałam w innych grach.

I powiem Wam jedno – jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, bo codziennie widzę mnóstwo graczy oraz rozmów na kanałach. Owszem, na razie moją główną bazą wypadową jest jest pierwsze wielkie miasto – Daggerfall, ale nawet zwiedzając dalsze regiony Glenumbry, co chwila natykam się na innych graczy. Po pustce jaką doświadczam w innych grach, tutaj naprawdę czuję, że jest to gra MMO.

Oto kilka zdjęć zrobionych wczoraj w Daggerfall, na których widać graczy – tak na wszelki wypadek gdybyście mi nie wierzyli 😉

TESO_20160404_Daggerfall-2

TESO_20160404_Daggerfall-3

TESO_20160404_Daggerfall-1

Oczywiście osoby, które grają w TESO zaraz mi powiedzą, że powinnam była zrobić zdjęcia obok bankiera i będzie to prawda. W tamtym miejscu, jak i w kryjówce złoczyńców, jest zawsze tłoczno, ale jakoś nie pomyślałam o tym.

Z okazji dwu-lecia gry trwa mini event urodzinowy i każdy gracz, który zaloguje się do TESO może otrzymać darmowy podarunek ze sklepu zaczynający specjalny rocznicowy quest. Nagroda jest z pewnością dość ciekawa, szczególnie dla osób pragnących wbić poziomy weterana, bo nagradza 100% więcej XP aż do 10 kwietnia – i to w grupie! Proszę mnie tylko omijać z daleka z tym buffem, bo i tak mam już zbyt wysoki poziom w stosunku do miejsca w którym się znajduję i questów, które stały się szare. A wszystko to wina otwieranych skrzynek ze skarbami i kradziejstwa!

Poniżej zamieszczam kilka screenshotów z miejsc jakie można znaleźć w Glenumbra i przypominam, że wszystkie one robione są na minimalnych ustawieniach graficznych przy wykorzystaniu zintegrowanej karty graficznej.

Poprzedni artykułWilliam Shatner jako Orion w Elite: Dangerous
Następny artykułCrossout wkracza w fazę zamkniętych beta testów
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
PolicMajster

Mogę powiedzieć śmiało, że gra mocno odżyła po przejściu na model B2P. Gra się bardzo przyjemnie a społeczność jest bardzo przyjazna i pomocna.