Ostatnie kilka tygodni to olbrzymie kontrowersje wokół Black Desert Online, ale z drugiej strony – które to MMO pochodzenia koreańskiego nie wywołuje kontrowersji?
W trakcie Gamescom 2016 Kakao Games ujawniło kilka interesujących szczegółów dotyczących Black Desert Online: bronie Awakening NIE zostaną wprowadzone jednocześnie dla wszystkich klas, a do tego jeszcze w sierpniu na serwery NA/EU trafi II część aktualizacji związanej z regionem Valencia.
Z opublikowanych rozmów z developerami tej gry wynikło jeszcze kilka ciekawych informacji. Okazuje się, że niedługo powinniśmy usłyszeć nieco więcej na temat regionu Kamasilvia i Mrocznych Elfów, których to bronią wyjściową będzie miecz. Oprócz tego Pearl Abyss zaczyna myśleć o wersji na konsole oraz wsparciu VR – oczywiście to dopiero po ustabilizowaniu wersji na PC.
O nowych surowcach i zmianach w PvP w regionie Valencia
Jaki jest cel Kakao Games EU? Zgodnie ze słowami Ricka van Beem: ponad milion aktywnych graczy do końca roku. I jest wielce prawdopodobne, że wydawca Black Desert Online będzie w stanie osiągnąć ten cel. Gra wystartowała w Europie jako tytuł B2P, a to dlatego, że zgodnie z badaniami przeprowadzonymi jeszcze w 2015 roku, zdecydowana część graczy bardzo negatywnie kojarzyła koreańskie MMO z modelem F2P. Widać, że wybór tegoż modelu biznesowego okazał się trafny, gdyż zgodnie z wynikami finansowymi Kakao Games przychody z Black Desert Online wyniosły w I kwartale tego roku 15 milionów dolarów, a w II kwartale suma ta została podwojona.
Co ciekawe, to aż 58% przychodów Kakao Games EU z Black Desert Online pochodzi z krajów Europejskich i ponad 1/3 graczy zdecydowała się na zakup pereł, czyli waluty za która można zakupić rzeczy z Cash Shop. No cóż, nie na darmo w raportach finansowych dotyczących Kakao Games wspomina się, że firma ta „używa gier jako dojnych krów aby finansować inne rozwijane przez nich usługi”.
A jak Wy widzicie przyszłość Black Desert Online w Europie?
Skoro tyle zarobili to dziwią te ostanie kroki. Po wydojeniu krowa pójdzie do rzeźni?
hahaha, dobre przemycenie między wieraszami, Kinya 😀 „Gra wystartowała w Europie jako tytuł B2P, a to dlatego, że zgodnie z badaniami przeprowadzonymi jeszcze w 2015 roku, zdecydowana część graczy bardzo negatywnie kojarzyła koreańskie MMO z modelem F2P”
Czyli każmy im zapłacić za grę o modelu f2p ale zachowajmy wszystkie jego elementy. Nic dziwnego, że mają takie zdziwienie jak gracze ich oskarżają o p2w. Przecież oni chcą tylko zrobić spójną produkcję 😀 A bogate barany z europy niech płacą za wejście do rzeźni
Oczywiście nie krytykuje tu graczy, którym się ten tytuł podoba i miło spedzają czas. Krytykuje tych którzy dają się dymać za coś co ich nawet nie satysfakcjonuje(wiem, że jest sporo ludzi, którzy są zafascynowani tym mmo)
Z własnego doświadczenia wiem że ludzie którzy płakali o ten cały P2W w BDO nie grali w ten tytuł lub grali do 50 lvl 🙂 Większość z grających graczy wychwala sobie te całe „P2W” bo za godzinę grindu mogą kupić sobie peta. A ludzie którzy sprzedają te itemy wcale nie są jakimiś koksami bo te 5 itemów daje im raptem dzień przewagi w kasie która mogą szybko stracić podczas enchant-u itemów bo jak wiadomo w Black Desert jest sytem RNG.
Zawsze wiele szumu robią osoby które nie grają w dany tytuł zbyt długo lub słyszeli od znajomego. Tak samo jest z recenzjami gier. Pogra taki z 3h i on już wszystko wie i robi recenzje.