Wczoraj na serwery ARK: Survival Evolved trafiła nowa aktualizacja i wielu graczy ma nadzieję, że był to prima-aprilisowy żart twórców tej gry.
Dlaczego? Bo prócz wielu nowości, devsi zdecydowali się na nerf stworzeń latających, co nie do końca przypadło graczom do gustu.
Zacznijmy jednak od nowości, bo jak zwykle studio WildCard napakowało nimi kolejną aktualizację do ARK: Survival Evolved. Od wczoraj gracze mogą budować już podwodne bazy oraz rozmnażać zwierzęta wodne. Oprócz tego dodano teleportery, bezprzewodowe generatory, a także nowe siodło dla Mosasaurusa, który po jego założeniu wygląda jak jakiś cybernetyczny potwór.
Jak zwykle do gry dodano także kolejne stworzenia, wśród nich znajduje się na przykład przodek współczesnego konia, który po wyposażeniu specjalnego siodła może stać się ruchomym stołem rzemieślniczym – nie pytajcie mnie się dlaczego. Co ciekawe, to z rzadka, w stadzie znaleźć będzie można jednorożca, który to będzie niezwykle rzadkim stworzeniem, bo podobno tylko jeden z nich może być aktywny na mapie. Nie wiem, czy to czasem nie jest jakiś żart prima-aprilisowy, ale w przypadku ARK – wszystko jest możliwe.
Leedsichthys Conviviumbrosia jest największą rybą żyjącą w wodach otaczających wyspę ARK. Nie można jej oswoić, ale z racji swojej wielkości hodowana jest na mięso – i co szokujące, płaty mięsa można wycinać z ryby, bez konieczności jej zabijania… Warto też pamiętać, że o ile ryba ta nie jest agresywna w stosunku do ludzi, to atakuje każdą łódź jaka znajdzie się w jej zasięgu. Gracze lubiący wzywania powinni zapolować na osobnika Alpha, który jest znacznie większy od reszty ryb z tego gatunku, i po zabiciu nagradza graczy unikalną skórką kosmetyczną.
Pozostałe dwa stworzenia to roślinożerny Iguanodon Vicissitudinis, który uwielbia ponoć zbierać owoce, a do tego szybko biega, oraz niby zwykła mewa – Ichthyornis Piscoquus, ale można ją wykorzystać do łowienia ryb i innych małych stworzeń.
To nie koniec nowości, bo do gry dodano także nową fryzurę, dźwięki oraz 30 notek Explorera. Oprócz tego twórcy ARK: Survival Evolved zdecydowali się na odświeżenie interfejsu gry, który chyba do końca nie działa tak jak powinien, gdyż wiele osób skarży się na olbrzymi spadki w FPS. Połączcie to z niezapowiedzianym nerfem dinozaurów i nie ma co się dziwić, że temat, w którym gracze krytykują wczorajsze zmiany, ma już ponad 250 stron…
Jeśli nie macie jeszcze ARK: Survival Evolved to jest to dobry moment aby zakupić ten tytuł, gdyż na ten weekend jego cenę na Steam obniżono o 67%.
Poniżej zamieszczam zwiastun wczorajszej aktualizacji i zastanawiam się, jak wiele survivala pozostało w tej kiedyś fajnie zapowiadającej się grze.
P.S. Dzięki Kuba za podpowiedź 😀