W ubiegłym tygodniu pisałam o wydarzeniu odbywającym się w Elite: Dangerous, którego wynik miał mieć wpływ na akcję kolejnej, powstającej książki Drew Wagara z uniwersum tej gry: Premonition.
Wszystkie działania i decyzje graczy związane z tropieniem, obroną lub atakiem na CMDR Salome, znajdą swoje odzwierciedlenie w tej książce… łącznie z jej śmiercią.
Ze smutkiem donoszę, że podczas gdy wielu graczy spieszyło z pomocą w obronie CMDR Salome, w którą wcielił się sam Wager, wydarzenie to zostało zrujnowane przez garstkę graczy. Ale po kolei…
Chociaż w Elite: Dangerous nie ma formalnego systemu flot, czy też gildii, to nie oznacza, że takowe nie powstają. Niektóre grupy graczy są małe, a inne olbrzymie. Jedno było pewne, wiele z tych grup chciało uczestniczyć w evencie. Już kilka tygodni przed tym wydarzeniem, powstała olbrzymia koalicja Premonition Allied Coalition – PAC, której zadaniem było obrona Salome. Koalicja ta była promowana także i przez samego Wagera, jako oficjalni obrońcy jego bohaterki. Nie wszyscy obrońcy dołączyli do PAC, ale z pewnością była to największa siła zrzeszająca ponad 3.000 graczy.
Wygląda na to, że PAC zostało zinfiltrowane przez najbardziej znienawidzoną grupę graczy w Elite: Danegrous – Smiling Dog Crew. Do grupy tej należą najwięksi grieferzy, którzy dość często zabijają osoby streamujące grę, czy też lubują się w polowaniu na nowych graczy, a nawet udało im się w zeszłym roku dostać na największy prywatny serwer PvE Mobius i siać tam zniszczenie. Dość powiedzieć, że osoby będące w tej grupie zaliczane są do najgorszych trolli uniwersum Elite: Dangerous, a bezsprzecznie największym z nich jest CMDR Harry Potter.
Jakimś cudem, ekipie SDC udało się przekonać koalicję PAC, że tym razem będą się grzecznie zachowywać i jedyne o czym marzą to obrona Salome. A koalicja PAC uwierzyła tym zapewnieniom…
Chaos rozpoczął się zaraz po starcie eventu.
Po pierwsze, to w regionie Eridiani, tam gdzie podobno zauważono Salome, pojawiła się taka ilość graczy, że niestety infrastruktura gry nie wytrzymywała obciążenia, a do tego otwierały się kolejne instancje tego regionu, co wprowadziło sporo zamieszania.
Po drugie, to w szeregach PAC zaczęło się dziać coś dziwnego, bo co chwilę ktoś był oskarżany o szpiegostwo na rzecz przeciwnej koalicji, która chciała zniszczyć Salome i wykopywany z Discroda oraz niszczony (okazało się później, że była to dywersja SDC). Oprócz tego, koalicja PAC zapowiedziała, że każdy niezrzeszony gracz, który pojawi się w regionie gdzie przebywa Salome, zostanie zniszczony, co nie do końca spodobało się co niektórym samotnym wilkom Elite: Dangerous i na Reddit podniósł się olbrzymi lament.
W tym całym zamieszaniu, w bezpośrednie otoczenie CMDR Salome, dostał się wspomniany wyżej CMDR Harry Potter, który zamiast bronić bohaterki, wykorzystał zamęt i zadał jej śmiertelny cios…
Jak napisał Lee Hutchinson dla ARS Technica, znany graczom Elite: Dangerous pod pseudonimem CMDR Garrus:
Wilk nie tylko dostał klucze do kurnika, ale został wprowadzony do środka, posadzony przy stole i poproszono go aby osobiście wybrał kurę, którą chciałby zjeść.
Drew Wagar zapowiedział, że pomimo zdrady SDC, śmierć CMDR Salome zostanie uwzględniona w jego kolejnej książce Elite Dangerous: Premonition…
Pomimo tego, że CMDR Salome zginęła z rąk zdrajcy, reszcie członków jej ekipy udało się dotrzeć na miejsce spotkania, a co za tym idzie informacje o tym co naprawdę dzieje się w uniwersum Elite: Dangerous, zostały ujawnione społeczności gry.
Nie ma co ukrywać, że spora część społeczności Elite: Dangerous jest zniesmaczona tym, że nie tylko tym, że najbardziej znienawidzeni gracze zrujnowali ten event, ale też, że w nagrodę staną się bohaterami książki. Jak to jeden z graczy ujął – i wybaczcie, że nie będę tłumaczyć:
What I FUCKING HATE about this event is not that Salome died, not that the defenders screwed up, but that of all things, a god damn griefer, a menace (not in the cool way, more of the „someone else’s dog shitting in your yard kind of menace), an asshole and a coward, with his SDC group of side-shits will get immortalized. Instead of all getting temp-banned for breaking the rules, combat logging and acting like mad psychopaths, they get a VIP spot in a fucking book.
Stop making bad people famous! E:D community has just created their own Danielle Bregoli, „Cash me ousside” celebrity.
Tiaaa… Mimo wszystko, trzeba powiedzieć, że sobotnie wydarzenie, był jednym z najbardziej rozrywkowych wydarzeń w Elite: Dangerous. Coś mi się wydaje, że gra ta ma spore szanse stać się nowszą wersją bezwzględnego EVE Online, gdzie takie walki i zdrady są na porządku dziennym 😀
Oj tam… to widać otwartość gry na różne akcje…
W salem są większe zdrady i walki 😀
Słyszałem o Salem kiedyś, coś się o uszy obiło.
Ale żeby aż tak?!
No nawet ja przeżyłem jedną zdradę, tzn. sorka… nie przeżyłem… bo zabito mi perm. moją postać którą robiłem rok 😀 (perm. dead)
Jak to zrujnowali event? po prostu wybrali inne zakończenie/kontynuacje historii powinni im dziekowac ze tak wyszlo nie oczekiwane zwroty akcji itp 🙂