Subnautica: Below Zero to kontynuacja wydanego w zeszłym roku, wyjątkowego podwodnego survivala, której akcja osadzona została na tej samej planecie, ale w innym regionie i po wydarzeniach znanych nam z pierwszej odsłony serii.
Subnautica zadebiutowała we wczesnym dostępie na Steam w 2014 roku i twórcy potrzebowali czterech lat, by ostatecznie wydać tę grę w styczniu 2018. Jednak warto było czekać tak długo na premierę.
Subnautica: Below Zero będzie podążać podobną ścieżką i nawet sami autorzy przyznają, że na obecnym etapie gra jest daleka od skończenia, pełna błędów, z kiepską optymalizacją oraz brakuje jej wielu funkcji. Dlaczego więc decyzja o wydaniu we wczesnym dostępie już teraz? Developerzy przyznają, że ich gry są znacznie lepsze, gdy tworzone są przy współudziale graczy.
Jeśli więc chcielibyście pomóc pomóc w tworzeniu kolejnej odsłony Subnautica, to będziecie mogli to robić już od przyszłego tygodnia.
Studiu Unknown Worlds Entertainment ogłosiła iż Subnautica: Below Zero zadebiutuje już 30 stycznia we wczesnym dostępie na Steam, Epic Games i Dicord. Tego samego dnia, na godzinę 19:00 czasu polskiego, zapowiedziano stream podczas którego zaprezentowany zostanie oficjalny zwiastun, a do tego będziemy mogli posłuchać co do powiedzenia o grze mają developerzy.
Poniżej zamieszczam kilka prac koncepcyjnych, zdjęć oraz kilka pierwszych minut rozgrywki. Jeśli wolicie niespodzianki i nie chcecie spoilerów, to ich nie oglądajcie.
Pamiętajcie jednak, że to dopiero początek prac nad Subnautica: Below Zero i ostateczna wersja może znacznie się różnić, od tej w którą będziemy mogli zagrać już za kilka dni.
Super już nie mogę się doczekać 😀
Fajnie wygląda ta gigantyczna niby-meduza, a no i te exopingwiny. No i wreszcie nasza postać nie jest milczkiem. Btw, w związku z faktem iż bohaterką będzie teraz kobieta kategorycznie domagam się trybu widoku w trzeciej osobie 😉
Robi ciekawe wrażenie. Trochę mi nie pasuje ta pastylkowa grafika, ale mechanicznie wygląda dość ciekawie. W sumie, jeśli bym się wciągnął na dłużej, to styl graficzny nie byłby aż takim wielkim problemem…