Po październikowym zamieszaniu wokół przejęcia ArcheAge przez firmę gamigo i zwolnieniu prawie wszystkich osób pracujących przy tej grze na Zachodzie, nowy wydawca powoli wychodzi na prostą i zaczyna wprowadzać kolejne aktualizacje.
Owszem, z powodu tych zmian po drodze graczy ominęło kilka ważnych wydarzeń, ale teraz ma być już tylko lepiej. Ekipa ArcheAge ponownie została powiększona, zawarto porozumienie ze studiem XL Games, zaczęto pracować nad ulepszeniem rozgrywki, wliczając w to banowanie za wykorzystywanie exploitów. Koniec z tymczasowymi zawieszeniami kont i utratą dóbr – gamigo dość radykalnie zaczęło walczyć z oszustami w tej grze.
Tymczasem wczoraj do ArcheAge trafiła druga część rozszerzenia Relics of Hiram, która dodała nowe misje fabularne i wydarzenia w Western Hiram Mountains, nową instancję rajdową przeznaczoną na 20 osób (!), a także nowe wyzwanie w postaci trybu przetrwania kolejnych fal atakujących potworów w Noryette. Dodatkowo Czerwony Smok został znacznie wzmocniony i przeniesiony do własnej instancji rajdowej, a po jego pokonaniu gracze mogą stworzyć nowe zabójcze bronie.
Prócz tego twórcy ulepszyli wiele umiejętności Ancestral oraz wędkarstwo sportowe, zredukowali ilość labora potrzebnego przy tworzeniu pożywienia, a także dodali nagrody do niektórych osiągnięć. Powiększono też ofertę handlarzy, których można spotkać w świecie, dodając projekty na nowe lotnie, magithopery, piżamy, a także chowańce.
W sumie jest to jedna z gier ktore wspominam z nostalgia. Dalej szukam tak samo dobrego systemu housingu i takiej frajdy z PvP.