Ostatnie kilka dni to dla osób, które zdecydowały się na zakup Bless Online mnóstwo stresu, zmian, rekompensat, przerw technicznych oraz przeprosin. Są i jednak pozytywy.
Zacznijmy od tego, że opinie na Steam nie są już w większości negatywne, ale weszły w fazę „mieszane”, co daje sporą nadzieję na przyszłość. Od 28 maja, czyli od dnia kiedy to ruszył dostęp do gry dla posiadaczy pakietów fundatorów, NeoWiz dodał kilkanaście nowych serwerów, zaserwował graczom mnóstwo przerw technicznych, ale w zamian oficjalnie przeprosił za problemy i dał rekompensatę w postaci waluty premium.
W między czasie studio NeoWiz wprowadziło do gry kilka ważnych poprawek. Przede wszystkim to zmniejszono obrażenia praktycznie wszystkich umiejętności, a jednocześnie zwiększono ilość punktów życia postaci. Ponadto zredukowano cenę zwojów do resetowania umiejętności, naprawiono bonus z kombosów oraz ukarano osoby wykorzystujące błąd z duplikacją przedmiotów.
Kilka dni temu, producent Bless Online obiecywał, iż brakująca zawartość (areny, instancje, wyposażenie, itd) wprowadzana będzie do gry stopniowo, a pierwszej aktualizacji spodziewać się można najwcześniej za tydzień. Wygląda jednak na to, że twórcy postanowili nieco to przyspieszyć, bo wczoraj do gry dodano pierwszy Battlefield: Peninsular War.
Jest to arena do walk PvP pomiędzy frakcjami, przeznaczona dla graczy powyżej poziomu 30-tego, którzy to automatycznie przeskalowani zostają na poziom 45. Do walki dołączyć może maksymalnie 30 graczy z obu frakcji. Rozgrywka zmieniać się będzie co tydzień, gdyż ekipa Bless Online zaprojektowała ten obszar w taki sposób, aby ulegał on cotygodniowym zmianom: jednego tygodnia pojawią się trujące bagna, podczas gdy kolejnego podniebne mosty.
W nagrodę otrzymywać się będzie 700 punktów walki za wygraną oraz 100 punktów za przegraną. Prócz tego, misje związane z Peninsular War także nagradzać będą punktami (Combat Points).
A Wy mieliście już okazję zagrać w Bless Online? Jak oceniacie grę i ostatnie starania studia NeoWiz?
To jest kolejny wałek z ich strony, nie obniżyli ceny bo juz przed wyjsciem gry było wiadomo ze gra bedzie kosztowała bez wcześniejszego startu 29.90 dolarów ( tez liczyłem na tą grę )
Powiem tak. Bless ma całkiem ładną grafike niebrzydkie lokacje i duża różnoworcnośc modeli potworów to są wszystkie plusy które znalazłem. Walka jest kiepściutka nieresponsywana i nudna. System skili jest bardzo sztywny (nieedytowalne komba) Optymalizacja leży ale to po cześci wina UE3 i duzych tekstur. Świat wydaje sie pusty nawet bardziej niż w AA. Mimo to pogram jeszcze bo niema nic lepszego na razie.
Mnie śmieszy ta obniżka cen. Kto ucierpiał na lagach i braku możliwości grania w Bless? Chyba osoby, które już grę kupiły, więc co im daje obniżka cen, jak grę już mają… Jak zwykle oberwali jedni, a korzystają drudzy.