Chciałoby się rzecz: „OMG, it’s alive!„… Kiedy już myślałam, że zapowiedzianie dumnie w 2018 roku MMO Atlas – które to miało pomieścić na serwerach kilkadziesiąt tysięcy graczy jednocześnie, ale w rzeczywistości gra w nie tylko garstka fanów – dogorywa, to okazuje się, że mogę się jednak mylić.

Już kilka dni temu – po wielu tygodniach milczenia, pojawiła się krótka informacja o tym, że studio Grapeshot Games żyje i przygotowuje dla swoich fanów kilka niespodzianek. Jednak wiecie jak to jest – nie chciałam pisać, póki nie będzie jakiś konkretów, bo obietnic mieliśmy już sporo.

Nie wiem czy to sukces Sea of Thieves na Steam sprawił, czy też twórcy postanowili jeszcze się nie poddawać, ale najwyraźniej Atlas zyskał nie tylko nową ekipę developerska, ale aż dwóch Community Managerów! Jest nadzieja, że gra może odżyć…

Prócz nowych Community Managerów, Atlas zyskał także nowego głównego projektanta, którego zadaniem jest stworzyć nową wizję dla tej gry, plan na przyszłość, a wszystko po to, by przygotować ten tytuł do nadciągającej premiery wersji 1.0, czyli opuszczenia wczesnego dostępu (!).

Nowa ekipa nie ujawniła jeszcze wszystkich swoich planów, ale już teraz wiadomo, że cała mapa świata w Atlas zostanie przeprojektowana, tak by zwiększyć interakcje pomiędzy graczami.

Wyspy Złotego Wieku przeniesione zostaną na środek mapy i otaczać je będą terytoria bezprawia, a na obrzeżach mapy znajda się wyspy, które gracze będą mogli zająć. Zmiany te mają na celu zmniejszyć ilość żeglugi pomiędzy podstawowymi wyspami, wywołać więcej konfliktów i dać kompaniom więcej okazji do przechwytywania i kontrolowania głównych szlaków wodnych, które staną się bardziej uczęszczane wraz z wprowadzeniem szlaków handlowych.

Az jestem ciekawa, co z tego wyjdzie…

Poprzedni artykułFallout 76 opóźnia Kolosalny Problem i legendarne perki, zapowiada drużyny publiczne
Następny artykułFinal Fantasy XIV: Powoli do celu, czyli o fabule, muzyce i zabitym Nael’u