Studio Bitbox ogłosiło, iż ich produkcja Life is Feudal: MMO oficjalnie zadebiutował na Steam Early Access i dostęp do gry można otrzymać płacąc za niego 108 PLN.

Co ciekawe, to przez twórców etap ten nazywany jest Open Beta, czyli jest to faza, która jeszcze do niedawna utożsamiana była z darmowym dostępem dla wszystkich zainteresowanych. W tym przypadku jednak, trzeba za nią zapłacić. Czyżby rodził nam się nowy trend?

Jakby nie patrzeć, Life is Feudal: MMO może przypaść do gustu osobom lubiącym gry sieciowe na olbrzymią z elementami sandboxa. Produkcja ta pozwala zanurzyć się razem z tysiącami innych graczy w żywy, oddychający i trwale się zmieniający świat. Użytkownicy mogą stworzyć i wpływać na historię krainy Abelli oraz sprawić, by te zdarzenia ciągnęły się przez wieczność.

Rozpocznij swoją przygodę w ogromnym, w pełni zrealizowanym świecie 21x21km, wraz z naturalistyczną pogodą, cyklem dni i nocy oraz zmieniającymi się porami roku. Poszczególne obszary produkują różne ilości specyficznych dla regionu surowców, podczas gdy pogoda zmienia się w całej krainie i może odgrywać kluczową rolę w rozwoju upraw oraz dostępności zasobów naturalnych. Każdy region może zaoferować unikalne zalety i korzystne warunki dla dzielnych poszukiwaczy przygód.

Poprzedni artykułARK: Survival Evolved ulepsza starsze stworzenia
Następny artykułFortnite Battle Royale podsumowuje pierwsze 100 dni, ujawnia wygląd odświeżonej mapy
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
Hary0n

Grałem przez tydzień i uwierzcie, to nie piękny, żyjący świat.
Mama jest kolosalna i całkowicie pusta, przebiegnięcie do wioski mojej gildii zajęło mi około 3 godziny i w tym czasie spotkałem kilka krów i kilku graczy – oraz wiele palących się, porzuconych domów.
Smutny widok. W grze nie ma nic, ani ptaków, ani zwierzyny (która pojawia się gdy wylevelujesz odpowiednią umiejętność). Większość czasu zajmuje grindowanie skillów, i to dosyć smutne grindowanie.
Po kilku godzinach klikania tego samego przycisku żeby wylvlować ziołoznastwo dałem sobie spokój. Gra powinna dawać rozrywkę lub wyzwania, ale jeśli miałbym wybierać podobną tematykę to Gloria Victis jest zdecydowanie bardziej interesującym tytułem.

PS: Warto wspomnieć o item shopie w którym panują jakieś absurdalnie wysokie ceny. Główną rzeczą którą warto kupować są „ochronne” potki które przy śmierci ratują część punktów umiejętności. W praktyce gracze nie płacący po śmierci tracą godziny swojego życia poświęconego na grindowanie nieco lepszego mieczyka.