W ostatnich tygodniach do Fallout 76 dodanych zostało kilka nowości: nowe rzemiosło umożliwiające pędzenie własnych napojów alkoholowych oraz wydarzenie Fasnacht. I muszę powiedzieć, że o ile historia Nukabimbru przypadła mi do gustu, tak pożegnanie zimy mnie rozczarowało.

Fasnacht, czyli pożegnanie zimy, trwał przez tydzień i wydarzenie to aktywowało się co około 2 godziny. Oznacza to, że o ile ktoś dysponował czasem i samozaparciem, mógł uczestniczyć w nim wielokrotnie zdobywając liczne nagrody.

Samo zadanie nie było nawet trudne. Ot, trzeba znaleźć protektory i im pomóc, zabić wściekłe wiewiórki i dostarczyć ich jelita do rzeźnika, ukraść wosk wrednym pszczołom, udekorować wioskę, przygotować muzykę i ochronić uczestników parady przed atakującymi ich wrogami. I w sumie ta część była nawet zabawna.

Rozczarowała mnie jednak losowość przyznawanych nagród.

Mamy rok 2019 i twórcy gier nadal nie wpadli na pomysł, że losowość przy tego typu wydarzeniach nie jest najlepszym pomysłem? Ile razy można dostać maskę zimowego żołnierza ja się pytam? Czy tak trudno, za kolejne uczestnictwa w tych zadaniach nagradzać maskami, jakich jeszcze nie posiada dany gracz? Albo może specjalnymi tokenami, aby można było sobie kupić tę maskę i te przepisy, które się chce? Nienawidzę losowości w tego typu wydarzeniach, tym bardziej, że naprawdę zależało mi na sowiej masce, ale oczywiście nie miałam szczęścia.

Jeśli chodzi o Nukabimber i związaną z nim historię, to sprawa wygląda zupełnie inaczej. Owszem, nie jest to wydarzenie, ale zwykła misja, która jednak opowiedziana została z humorem i zawiera wiele zaskakujących informacji. No bo kto z nas mógł przypuszczać, że podczas jej wykonywania wypijemy za zdrowie robomózgu, a także dowiemy się co było sekretnym – i niezmiernie niebezpiecznym, składnikiem Nukabimbru? Albo, że po wypiciu Nukabimbru wyląduje się gdzieś w losowym miejscu w Falloutowej Wirginii Zachodniej?

Jak zwykle, kolejna zabawna historia dostarczona nam przez twórców, która niestety z pewnością spotka się z krytyką, bo… trzeba czytać.

A czy wiecie, że w 2018 roku 60% Polaków nie przeczytało ani jednej książki? Jest to dość smutna informacja, więc chociaż spróbujcie to nadrobić czytając teksty zamieszczane w grach.

I jak zwykle dostarczam Wam porcję zdjęć, które mam nadzieję, zachęcą Was do wypróbowania Fallout 76 – o ile tego jeszcze nie zrobiliście. A jeśli gracie w Fallout 76, to dajcie znać, jak Wam podobał się Fasnacht i historia Nukabimbru.

Poprzedni artykułGeneration Zero: ludzie kontra olbrzymie roboty
Następny artykułNo Man’s Sky zapowiada olbrzymie rozszerzenie Beyond